Helios - dobra opcja!



Helios 44-2 czy Canon 50mm 1,4?



Dziś notka na temat heliosa i canona.
Robiąc zdjęcia jeszcze Soniaczem nie chciałam inwestować dużo pieniędzy w sprzęt, ponieważ już wtedy byłam pewna, że moim kolejnym zakupem będzie Canon.
Postanowiłam kupić heliosa, który kosztował mnie całe 50 zł + adapter około 20 zł.


Pokażę Wam kilka zdjęć.
Uważam, że heliosem można osiągnąć super efekt i nie potrzeba wydawać dużo pieniędzy, zeby móc robić fajne zdjęcia!

Zdjęcia nie były przerabiane, żebyście mogli zobaczyć różnicę między tymi dwoma obiektywami :)









Jak widzicie różnica między tymi dwoma obiektywami jest, nieduża, ale jest.

A teraz kilka plusów i minusów odnośnie Heliosa:

+ Helios jest dużo tańszy od stałki Canona,
+ Helios daje dość przyjemne rozmycie,
+ Światło f/2.0

- Konieczność pracy w pełnym trybie manualnym (chociaż można to również uznać za plus, ale totalnemu amatorowi może być ciężko na początku),
- Konieczność ręcznego ostrzenia,
- Dodatkowo trzeba dokupić adapter,
- Helios niestety z niektórymi aparatami (np. Nikonem) nie ostrzy do końca na zwykłym adapterze, wiec trzeba zainwestować w adapter z soczewką, a to już większy wydatek.



Podsumowując - nie żałuję, że w mojej torbie znajduje się Helios. To dzięki niemu byłam zmuszona zacząć pracować na trybie manualnym i teraz mi się to przydaje, zresztą nie wyobrażam sobie, że mogłabym robić zdjęcia na trybie automatycznym.

Uważam, że helios to świetne rozwiązanie dla każdego, kto nie ma tylu funduszy, by zainwestować w stałkę 50mm 1,8 czy 1,4.

Poza tym helios powinien znaleźć się w torbie każdego fotografa! :)



W gratisie łapcie dwie moje "świąteczne focie" haha :)
Mam pomysł na kolejny wpis, być może uda mi się go zrealizować, bądźcie na bieżąco! :)
Do usłyszenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz